• polski
  • english
  • 中文
Kultura i Edukacja
  • Strona główna
    • Partnerzy
  • O nas
    • Historia
    • Punktacja
    • Konkurs "KiE"
    • 20-lecie
  • Redakcja
    • Rada Naukowa
    • Zespół Recenzentów
    • Zespół Redakcyjny
    • Wydawca
  • Archiwum
    • Szukaj
    • Indeks numerów
    • Regulamin
  • Dla Autorów
    • Zasady publikacji
    • Struktura
    • Informacje techniczne
  • Kontakt
    • Redakcja
    • Sprzedaż

NAJNOWSZY NUMER

W numerze 2/2020:

Rozalia Ligus, Retrieving Lost Knowledge: Researcher, “Native Researchers” and Shifts in Par-ticipatory Action Research

Monika Wilińska, Institutional Life in Making: Methodological Reflections on the Use of Video Recordings in Qualitative Re-search

Jakub Niedbalski, Conducting Qualitative Research in the Envi-ronment of People with Intel-lectual Disabilities: An Analysis of Adopting the Interpretative Paradigm and the Usefulness of the Grounded Theory Method-ology

 

Spis treści

 


Partnerzy:



 

Więcej »


STRATEGIA "KULTURY I EDUKACJI" - PROF. RYSZARD BOROWICZ


 

XX-lecie „Kultury i Edukacji”


Kwartalnik jest najstarszym periodykiem wydawanym przez Wydawnictwo Adam Marszałek. Prawdopodobnie dlatego Prezes zadbał o należytą oprawę tego jubileuszu. Merytoryczna jego część stanowił panel „Autor w humanistyce”. Sam pomysł okazał się przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę” Dyskusja, z udziałem wybitnych przedstawicieli zarówno humanistyki, jak i nauk społecznych – wyjściowe materiały zamieszczone są w nr 2/2011, zaś druga część ukaże się wkrótce – wskazała w sposób jednoznaczny na szereg osobliwości tych dyscyplin naukowych. Z jednej strony wyniki prowadzonych badań muszą funkcjonować w obiegu europejskim oraz światowym (z czym wiąże się chociażby język publikacji), z drugiej zaś ich powinnością jest eksponowanie polskiej kultury i różnie rozumianej specyfiki. Dylematy z tym związane dotyczą również oceny wartości badań finansowanych ze środków publicznych. Dlatego też wiele mówiono na temat parametryzacji. Równie ważne było dość szerokie upublicznienie tej problematyki oraz zaistnienie w mediach.

Wydzielona sesja dotyczyła wprost Jubileuszu czasopisma. Obok masy życzliwości, gratulacji, niezwykle ważne są merytoryczne opinie przygotowane przez uznanych uczonych. Ponieważ recenzentem pierwszych 15 lat KiE był Profesor Zbigniew Kwieciński – opublikowana ona została w nr 4/2007 A Review of „Kultura Edukacja” for the Years 1992-2006 for Adam Marszałek Publishing House in Toruń – również do Niego zwróciliśmy się o kontynuację tego zadania. Ponieważ coraz to większą rolę odgrywają anglojęzyczne wydania KiE, a także powadzona strona internetowa, o wyrażenie opinii zwróciliśmy się do Profesora Janusza Muchy.

Zamieszone poniżej recenzje doceniamy przede wszystkim ze względu na ich rzeczowość i widoczną krytykę, która jest życzliwa. Pokazane są nie tylko nasze silne strony, ale również słabe. Trudną do przecenienia ich wartością jest wskazanie potencjalnych możliwości rozwojowych. Z tego, że jesteśmy periodykiem rozpoznawalnym, cenionym chociażby ze względu na dość wysoką punktację, zdajemy sobie sprawę. Wedle najnowszych propozycji Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego za opublikowany tekst autor otrzyma aż 12 pkt.

Chcemy być pismem nie tylko z założenia interdyscyplinowym, funkcjonować zarówno w humanistyce, jak i w naukach społecznych. Niekwestionowanym celem jest osiągnięcie a następnie utrzymanie wysokiego poziomu pisma naukowego. Chcemy funkcjonować zarówno na rynku krajowym, ale dążymy do faktycznego umiędzynarodowienia kwartalnika. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie wystarczy tłumaczyć teksty na język angielski, czy nawet chiński, aby to osiągnąć. To samo powiedzieć można o stronie www. Musi ona być przyjazna dla osób, które języka polskiego nie tylko nie znają, ale mają w tym zakresie wysokie oczekiwania.


Od Redakcji


Strategia kwartalnika „Kultura i Edukacja”


Czas teraźniejszy


Podstawowym, od dwudziestu już lat, naszym produktem jest wydawany w języku polskim kwartalnik. Tym, co go wyróżnia jest multidyscyplinowy charakter – nie jest czasopismem ani socjologicznym, ani pedagogicznym… ani – w sensie tożsamości dyscyplinowej – żadnym innym. W sposób dość konsekwentny staramy się umieszczać obok siebie teksty psychologów i kulturoznawców, polityków społecznych oraz filozofów… Funkcjonuje na pograniczu humanistyki oraz nauk społecznych. Oczywistym tego niebezpieczeństwem może być eklektyzm, z czego zdajemy sobie sprawę. O wiele łatwiej jest wydawać kwartalnik dyscyplinowy – z wyraźnie określoną grupą docelową, korzystając z zasobów intelektualnych rozpoznanych środowisk akademickich. Tyle jednak mówimy o konieczności przekraczania granic dość tradycyjnie zdefiniowanych dyscyplin naukowych i my drogą tą od lat podążamy.

Obok działów typowych dla naukowych periodyków, KiE wyróżniają przynajmniej dwa. Jeden taki moduł tworzą „komunikaty specjalne”. Z ostatnich dwóch Zjazdów Pedagogicznych oraz Socjologicznych, ze Zjazdu Filozofów, zamieszczaliśmy obszerne informacje, w postaci 6-8 relacji. Również z Kongresu Kulturoznawców opublikowanych zostało kilka istotnych tekstów. Inną formą są pakiety autorskich opracowań z realizacji interesującego projektu – np. badania dotyczące syndromu wypierania z pamięci, prowadzone pod kierunkiem M. Mendel. Drugim takim wyróżnikiem są zamieszczane obok siebie: „recenzja książki – replika” jej autora. Przykładem gorącej wymiany poglądów był duet: J. Kurzępa oraz M. Urlińska; zaś w formie bardziej wyważonej przemyśleniami dzielili się P. Kostyło i B. Śliwerski. Nasze, zdobyte doświadczenia, akurat w tym zakresie nie napawają optymizmem. Dość trudno przychodzi pozyskanie wartościowej, krytycznej w sensie naukowym recenzji, ale jeszcze trudniej o merytoryczną z nią polemikę.

Obecnie możemy powiedzieć, że nie cierpimy na niedostatek nadsyłanych prac, z przeznaczeniem do druku. Np. od początku br. zarejestrowaliśmy ich ponad sto. Każda poddawana jest najpierw ocenie wewnętrznej. Jeżeli prezentuje określoną wartość poznawczą i spełnia wymogi formalne, w następnym etapie opiniowana jest przez recenzenta zewnętrznego. On głównie decyduje o tym, co zostanie opublikowane. Zdarza się również, że wymiana poglądów z potencjalnym autorem, który musi się ustosunkować do zaleceń, jest wielokrotna.

W miarę upływu czasu stabilizował się skład personalny redakcji KiE – również on oddaje naszą interdyscyplinowość. Spośród moich współpracowników najdłuższym stażem legitymuje się Arkadiusz Karwacki; dalej Justyna Brylewska; następnie Agnieszka Jeran oraz Joanna Piechowiak-Lamparska; najnowszym „nabytkiem” jest Adam Grzeliński.

Przejawem dążeń do umiędzynarodowienia KiE jest jego mutacja anglojęzyczna. Publikowane są w niej zarówno teksty zamieszczone wcześniej, te które mogą zainteresować czytelnika posługującego się tym językiem, jak również specjalnie przygotowywane w tym celu. W roku 2011 będzie to półrocznik. Innowacyjny charakter ma numer KiE – dzisiaj debiut – w języku chińskim. Liczymy, że ten kierunek naszej ekspansji będzie równie rozwojowy.

Tempo dokonujących się zmian, coraz to wyższe wymagania, powodują, że stajemy się czasopismem coraz to bardziej elektronicznym. Dzisiaj to już nie tylko spisy treści, czy abstrakty. W e-sklepie można kupować całe numery, jak również pojedyncze, wybrane artykuły. Nasza strona www – bardzo rozbudowana – to już cała instytucja służąca wymianie szybkiej informacji.


Czas przeszły


Z inicjatywy dra Adama Marszałka, ponad 20 lat temu, utworzony został periodyk – jak to wyartykułowali nasi poprzednicy – środowiska toruńskich pedagogów. Dzisiaj nie jesteśmy ani pismem lokalnym – ale Toruń daje znaczącą rozpoznawalność, zaś logo w postaci Mikołaja Kopernika nam dobrze służy. Nie jesteśmy agendą UMK, ale każdego roku drukujemy wiele prac (dziś dość wysoko punktowanych) z tego środowiska akademickiego. Trudno powiedzieć, że jesteśmy czasopismem pedagogicznym, ale na naszych łamach obecnych jest wielu autorów reprezentujących tę dyscyplinę.

Zmiana ta trwała wiele lat i miała charakter ewolucyjny. W tym czasie było kilku redaktorów naczelnych, a jeszcze więcej członków kolegium redakcyjnego. Kierunki rozwoju KiE – osiągnięcia, ale także mankamenty – scharakteryzował Profesor Z. Kwieciński oceniając efekty funkcjonowania w pierwszym 15-leciu. Był to dla nas wyraźny bodziec.

Podejmowane działania zmierzały przede wszystkim do zwiększenia naszego znaczenia na rynku krajowym. O tym w dużej mierze decydują autorzy przysyłający do nas swoje prace. Jeszcze ważniejsi są odbiorcy-czytelnicy. Przede wszystkim cieszy nas fakt, że rośnie liczba subskrybentów; to samo powiedzieć można o osobach odwiedzających naszą stronę www. Coraz częściej jesteśmy też cytowani.

Wymiernymi wskaźnikami pozycji KiE może być zarówno wpis na listę europejskich periodyków – ERIH, a także środki uzyskane z Ministerstwa Nauki na umiędzynarodowienie – program Index Plus.


Czas przyszły


Z całkiem różnych powodów o tym, co będzie, mówić najtrudniej. Przyszło nam funkcjonować w okresie ustrojowej transformacji, gdzie siłą rzeczy trudno o czytelne i przejrzyste reguły. Równie szybko zmienia się również świat względem nas zewnętrzny – coraz to wyraźniej artykułowany jest problem efektywności prowadzonych badań, wartość publikowanych prac, ich cytowalność, itp.

Dylematy, z którymi musimy na co dzień się zmierzać, są wielorakie. I tak, najprostszą drogą do potencjalnego sukcesu w postaci umiędzynarodowienia jest wydawanie czasopisma w języku angielskim – my pozostajemy przy kwartalniku polskim; prostą drogą do sukcesu jest periodyk osadzony w konkretnej dyscyplinie naukowej, wąsko sprofilowany – my zaś nie myślimy o zmianie szerokiego profilu; możemy już dzisiaj pozwolić sobie na publikowanie prac głównie uznanych uczonych, takich którzy mogą przez innych być cytowani (od tego ostatniego zależy wysoki Impact Factor) – my zaś konsekwentnie nie podajemy stopni naukowych i tytułu naszych autorów. Nie oznacza to jednak, że nie interesuje nas renoma kwartalnika.

W kolejnych konkursach staramy się o pozyskanie dalszych środków zewnętrznych na umiędzynarodowienie. Spełniliśmy też wymogi formalne pozwalające na uzyskanie wpisu na tzw. listy filadelfijskie. Równolegle podejmujemy działania zmierzające do uzyskana w najbliższych latach możliwie wysokiego współczynnika Impact Factor.

Co uda się osiągnąć? – zapraszam na 25-lecie KiE. Liczę, że zarówno Prezes – dr A. Marszałek – jak i personel Wydawnictwa na naszą rzecz pracujący, zapewnią nam dalej swobodę do działania, ale jednocześnie bezpieczną przestrzeń.


Ryszard Borowicz

Kultura i Edukacja. All Rights Reserved. Zasady korzystania z serwisu >

Projekt: BLUZ